Gra słabiutka, atmosfera fajniutka
Komentarze: 1
Wobec takiej a nie innej gry piłkarzy Leo Beenhakkera, znużeni kibice musieli sami wymyślić jakąś rozrywkę, która pozwoliłaby miło i wesoło spędzić czas na trybunach. Jak pomyśleli tak zrobili - hitem okazał się okrzyk "Kto nie skacze, ten z PiS-u", po którym trudno było w zasięgu wzroku znaleźć osobę, która nie podskakiwałaby wesoło w rytm "hop, hop, hop" ;) Polak potrafi. Kibice próbowali zachęcić też naszą ławkę rezerwowych do udziału w podskakiwaniu, ale nasi "kopacze" pozostali nieugięci na swoim miejscu. Co nie udało się z zawodnikami, udało się z kibicami węgierskimi, którzy chętnie przyłączyli się do zabawy. Polak - Węgier dwa bratanki... ;)
Dodaj komentarz